Działania Stowarzyszenia Saski 2018 na rzecz odbudowy Pałacu Saskiego [WYWIAD]
Jako twórcy projektu Saski360 zadaliśmy kilka pytań naszemu partnerowi, Stowarzyszeniu Saski 2018, którego podstawowym celem statutowym jest doprowadzenie do odbudowy zachodniej pierzei Pl. Piłsudskiego na 100. lecie odzyskania przez Polskę niepodległości. Odpowiedzi udzielili członkowie Zarządu Stowarzyszenia: Marta Szczeblewska (Prezes Zarządu), Adriana Staniak (Wiceprezes Zarządu) oraz Jerzy Bombczyński (Wiceprezes Zarządu). Zapraszamy do zapoznania się z kilkoma faktami dotyczącymi działań Stowarzyszenia oraz rekonstrukcji Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla i kamienic przy ulicy Królewskiej.
1. Jakie były początki Stowarzyszenia, skąd inicjatywa do jego stworzenia?
Wszystko zaczęło się od dyskusji na portalu internetowym poświęconym architekturze i urbanistyce. Rozmawialiśmy o najistotniejszych nieodbudowanych obiektach Warszawy. Większość z udzielających się osób zgodnie stwierdziła, że najważniejszymi z nich są pałace Saski i Brühla. Jeden z internautów zaproponował, żeby ideę odbudowy połączyć z okrągłą 100. rocznicą odzyskania przez Polskę niepodległości. Tak powstała nazwa SASKI 2018. Dalej wszystko potoczyło się bardzo szybko: spotkaliśmy się w realnym świecie, założyliśmy stowarzyszenie i działamy. Z pasji do naszego miasta.
2. Dlaczego Pałac Saski jest według Stowarzyszenia tak ważnym punktem na mapie Warszawy?
Pałac był symbolem przedwojennej wielkomiejskiej Warszawy, znajdował się w sercu miasta przy historycznym placu i najstarszym publicznym ogrodzie w Polsce. Na stałe wpisał się w historię Warszawy i był świadkiem najważniejszych wydarzeń z historii naszego kraju. Przebudowany w połowie XIX wieku był apartamentowcem goszczącym wiele wspaniałych osobistości, a w okresie II RP – siedzibą Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Wówczas w arkadach pałacowej kolumnady urządzono Grób Nieznanego Żołnierza, którego fragment stał się jedyną pozostałością świetności pałacu po wysadzeniu go przez Niemców w grudniu 1944 roku.
3. Skoro po wojnie odbudowano Stare Miasto to czego zabrakło, by odbudować jeszcze tę część miasta, która jest przecież tak blisko Starówki?
Zabrakło przede wszystkim woli politycznej. Na przeszkodzie stanęły względy ideologiczne – ówczesna władza komunistyczna kojarzyła oba pałace z silną Rzeczpospolitą. Warto nadmienić, że Zamek Królewski również nie miał być odbudowywany, Gomułka uważał go za symbol zguby, a nie państwowości.
4. Co tak naprawdę jest w obecnej chwili decydujące, jeśli chodzi o możliwość odbudowania kompleksu zabudowań: pieniądze, podjęcie decyzji przez władze?
Jednym z podstawowych celów stowarzyszenia Saski 2018 jest przypominanie o tym, jak wiele zdołano już zrobić w kwestii odbudowy pałacu Saskiego, pałacu Brühla i kamienic przy ul. Królewskiej. Sama Rada m.st. Warszawy kilkakrotnie podejmowała decyzje w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego – m.in. w latach 2003 i 2007 – przesądzając o funkcji odtworzonej zabudowy, związanej z lokalizacją scalonej siedziby Urzędu m. st. Warszawy. W 2007 roku opracowano analizę opłacalności inwestycji, z której płyną jednoznaczne wnioski: odbudowanie Pałacu Saskiego jako siedziby warszawskiego Ratusza jest uzasadnione ekonomicznie – rocznie może przynieść nawet 14,7 mln zł oszczędności w budżecie miasta.
Kiedy w 2008 roku rozwiązano umowę z generalnym wykonawcą robót budowlanych, inwestycja polegająca na rekonstrukcji zachodniej pierzei placu Piłsudskiego była już w bardzo zaawansowanym stadium. Do tego czasu przeprowadzono badania archeologiczne, konsultacje z konserwatorem zabytków, opracowano projekt architektoniczny, rozstrzygnięto kilka przetargów. Co więcej, wydane w 2006 roku decyzje o warunkach zabudowy są wciąż ważne.
Podsumowując, wszystkie najistotniejsze decyzje w sprawie odbudowy Pałacu Saskiego już zapadły. Kiedy w 2008 roku rozwiązywano umowę z generalnym wykonawcą wskazywano, że z uwagi na światowy kryzys gospodarczy Ratusz wróci do realizacji rekonstrukcji po EURO 2012. Środki zabezpieczone na finansowanie tej inwestycji zostały wówczas przesunięte na budowę mostu Północnego. Jest rok 2014, most Północny połączył już dwa brzegi Wisły, warszawskie zmagania z organizacją EURO 2012 stają się powoli odległymi wspomnieniami. Czekamy zatem na decyzję Prezydenta Miasta o wznowieniu wstrzymanej inwestycji!
5. Jakie kroki podejmuje Stowarzyszenie, by doprowadzić do odbudowy pałacu?
Stowarzyszenie powstało z potrzeby działania. Nasze cele statutowe i sposoby ich realizacji są konkretne. Skupiamy się na przywracaniu historii tego miejsca organizując m.in. spacery, wykłady, prelekcje w szkołach i na uczelniach. Pokazujemy władzom miasta jak silne jest poparcie dla odbudowy i dajemy im przykładowe rozwiązania finansowe, aby wreszcie miasto mogło zrealizować tę wstrzymaną inwestycję na Placu Piłsudskiego. Postanowiliśmy pokazać władzom naszego miasta, jak olbrzymia jest wola i chęć warszawiaków, aby przywrócić zabudowę na najważniejszym placu, że my – mieszkańcy Warszawy, nie pytamy już czy odbudowywać pałac Saski, tylko kiedy to wreszcie nastąpi. Liczymy, że Prezydent Warszawy wsłucha się w głos społeczny, który jest słyszalny za naszym pośrednictwem.
6. Jaki jest koszt odbudowy kompleksu budynków? Czy da się to porównać do budowy innego obiektu.
W latach 2006-2007 m.st. Warszawa liczyło, że koszt inwestycji polegającej na odbudowie całej zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego wyniesie ok. 550 milionów złotych. Budowa samego Pałacu Saskiego miała kosztować ok. 200 milionów złotych, czyli tyle co… budowa 1 km obwodnicy Warszawy. Dla porównania: koszt budowy Centrum Nauki Kopernik to 365 milionów złotych, trasy Mostu Północnego prawie 2 miliardy złotych, centralnego odcinka II linii metra – ponad 4,5 miliarda złotych. Warszawa jest więc w stanie realizować znacznie większe i droższe inwestycje i ma sposoby na ich finansowanie. Nie są zatem prawdziwe argumenty o braku środków na odbudowę Pałacu Saskiego lub o konieczności czekania na „tłuste czasy”.
Przypomnijmy również, że do tej pory Ratusz w związku z odbudową Pałacu Saskiego wydał już prawie 25 milionów złotych. Te pieniądze nie mogą zostać zmarnowane. Jako ciekawostkę warto przypomnieć, że w 2008 roku, kiedy rozwiązano umowę z generalnym wykonawcą z powodu rzekomego braku środków na realizację inwestycji, przeznaczono 65 milionów złotych na wypłatę nagród dla urzędników warszawskiego Ratusza, czyli prawie 1/3 kosztów związanych z odbudową samego Pałacu Saskiego.
7. Czy Stowarzyszenie nie myślało o tym, by zbierać fundusze na odbudowę? Czy takie działania nie wpłynęłyby bezpośrednio na podjęcie decyzji o rekonstrukcji?
Stowarzyszenie Saski 2018 otrzymuje bardzo dużo zapytań o możliwość dokonywania darowizn na odbudowę pałacu Saskiego i pozostałych budynków tworzących zachodnią pierzeję Placu Piłsudskiego (liczne głosy poparcia płyną nie tylko z samej Warszawy, ale też z innych miejsc w kraju i z zagranicy).
Próbujemy przekonać m.st. Warszawę do założenia specjalnego rachunku zastrzeżonego, na który darczyńcy mogliby wpłacać środki na odbudowę. Mamy nadzieję, że nastąpi to jak najszybciej i wówczas będziemy o tym informować na naszej stronie internetowej i w różnych mediach. Chcielibyśmy jednak, aby potencjalni darczyńcy mieli pewność, że wpłacone pieniądze zostaną przeznaczone wyłącznie na odbudowę.
Według naszej koncepcji właścicielem rachunku zastrzeżonego powinno być m.st. Warszawa, a środki na nim zgromadzone mogłyby być użyte wyłącznie na odbudowę zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego, przy czym ich zwalnianie w transzach kontrolowałby bank prowadzący ten rachunek. Całość środków byłaby wpłacana na rachunek zastrzeżony, a Stowarzyszenie Saski 2018 jedynie prowadziłoby akcję propagującą wsparcie odbudowy. W związku z powyższym skierowaliśmy kilka pism do warszawskiego Ratusza, m.in. Prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz oraz Sekretarza m.st. Warszawy Marcina Wojdata. Czekamy na decyzje w tej sprawie.
Zachęcamy jednak do wsparcia działalności statutowej naszego stowarzyszenia. Dotychczas większość naszych aktywnych działań była finansowana jedynie ze składek członkowskich. W marcu 2014 roku twórcy filmu Warszawa 1935 zorganizowali akcję charytatywną, której uczestnicy mogli zadecydować, na którą z warszawskich inicjatyw chcą przeznaczyć swoją darowiznę. Dzięki tej akcji otrzymaliśmy środki, które pozwoliły nam m.in. sfinansować organizację cyklu bezpłatnych spacerów wiosną i latem tego roku.
8. Po premierze projektu Saski360 pojawiły się pytania czy odbudowa kompleksu budynków na Placu Piłsudskiego wiąże się ze zmianą miejsca, bądź likwidacją Grobu Nieznanego Żołnierza?
Przed wysadzeniem Pałacu Saskiego Grób Nieznanego Żołnierza stanowił jego część. Po wojnie, z powodu braku czasu i środków odrestaurowano jedynie tę część arkad, w których od 1925 roku mieścił się Grób Nieznanego Żołnierza. Odbudowa Pałacu Saskiego nie wiąże się więc ze zmianą miejsca pomnika, a wręcz przeciwnie – łączy się z odtworzeniem jego oryginalnej oprawy architektonicznej. Wśród zwolenników odbudowy są również osoby, które sądzą, że należy przenieść Grób Nieznanego Żołnierza, ale Stowarzyszenie Saski 2018 nie podziela tej opinii. Jesteśmy zdania, że takie rozwiązanie przekłamywałoby historię. W naszym przekonaniu Grób Nieznanego Żołnierza w formie, jaką możemy dziś oglądać, należy oddzielić wizualnie od reszty pałacu, ale sposób wyróżnienia tego miejsca zostawiamy w gestii architektów, którzy znają się na tym najlepiej.
9. Wiele osób twierdzi też, że kompleks zasłania ogród, oraz że po odbudowie nie będzie możliwości przejścia z placu do ogrodu? To słuszne obawy?
Nie. Budynki mają dopełniać przestrzeń, a nie ją dzielić czy zasłaniać. Pamiętajmy, że Pałac Saski był centralnym obiektem Osi Saskiej – XVIII-wiecznego założenia urbanistycznego, którego częścią był także Ogród Saski. Kolumnada pałacu została zaprojektowana w taki sposób, aby eksponować piękno ogrodu i umożliwiać przechodniom swobodne poruszanie się pomiędzy Placem Piłsudskiego a Ogrodem Saskim. Doskonale widać to na starych fotografiach oraz na współczesnych wizualizacjach zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego (np. w projekcie Saski360 czy na filmie Warszawa 1935). Co więcej, idea Stowarzyszenia jest taka, aby przywrócić życie w tym miejscu, aby można było nie tylko przechadzać się tamtędy, ale przede wszystkim efektywnie spędzać tam czas.
10. A co z innymi elementami Osi Saskiej i obiektami, które kiedyś znajdowały się na linii Osi Saskiej, jak Żelazna Brama, pomnik Poniatowskiego? Czy mogą to być kolejne postulaty Stowarzyszenia?
Saski 2018 tworzą ludzie, którzy są miłośnikami zarówno starej jak i nowej Warszawy, ale jako stowarzyszenie skupiamy naszą energię wyłącznie na przywróceniu zabudowy zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego. Nie postulujemy i nie będziemy postulować przywrócenia pomnika Poniatowskiego, ponieważ stoi tam, gdzie miał stanąć zgodnie z XIX-wiecznym planem. A Żelazną Bramę i Wielki Salon z Ogrodu Saskiego podziwiamy w Parku Miniatur Województwa Mazowieckiego.
11. Saski360 pokazuje zabudowania zachodniej pierzei Placu Piłsudskiego. Stowarzyszenie jest partnerem projektu.
Tak, zostaliśmy partnerem projektu, ponieważ jest to świetny sposób propagowania wiedzy o tym miejscu. My możemy jedynie pokazywać stare zdjęcia i opowiadać, o tym jak to wyglądało. Projekt Saski360 daje nam nowe narzędzie, umożliwiające pokazanie jednocześnie tego, jak wyglądała cała zachodnia pierzeja Placu Piłsudskiego oraz tego, jak odbudowane budynki pięknie wkomponują się we współczesną panoramę miasta. Efekt pracy firmy SkyConcept unaocznia, jak pięknie będzie wyglądała Oś Saska po dokończeniu rekonstrukcji oraz jak wspaniale prezentuje się ogród zza kolumnady Pałacu Saskiego. Projekt rozwiewa również wątpliwości osób, które nie mają pewności co do dokładnej lokalizacji budynków. Na wizualizacji widać wyraźnie, że nie stały ani bezpośrednio na placu Piłsudskiego ani nie zajmowały części ogrodu. Wizualizacja całości w przestrzeni miejskiej XXI wieku to strzał w dziesiątkę! Bardzo nam się spodobał pomysł. Cieszymy się, że powstaje coraz więcej realizacji, które pokazują nam, coś co utraciliśmy, a co możemy odzyskać, przy odrobinie dobrej woli.